– Kobiety mogą bardzo dużo dać tej branży, mogą ją wzbogacić ilościowo, a niedobór specjalistów, ekspertów czy po prostu pracowników w branży IT jest bardzo dotkliwy, na każdym odcinku, na odcinku jednej firmy, całego państwa, Europy i świata. Po drugie wydaje się, że kobiety mają pewien specyficzny potencjał społeczny i bardzo odpowiedzialnie myślą o przyszłości świata, o swojej przyszłości, o swoim otoczeniu, więc jeżeli one będą mocniej zaangażowane w ten odcinek tworzenia rozwiązań pewnych problemów cywilizacji za pomocą technologii, to być może ten świat będzie zmierzał też w trochę lepszym kierunku niż dotychczas – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Biznes dr Bianka Siwińska, dyrektor zarządzająca Fundacji Edukacyjnej Perspektywy.
Jak pokazuje „Raport Women in IT”, 53 proc. pracownic firm IT w Polsce uważa, że kobiecie jest trudniej niż mężczyźnie poradzić sobie w tej branży. Jako najważniejszy powód gorszych perspektyw podają one panujące stereotypy i przekonanie o tradycyjnych rolach społecznych kobiet. Połowa pracowniczek IT uważa, że mężczyźni osiągają wyższe wynagrodzenie za tę samą pracę.
Według raportu „Kobiety w IT i TECH 2018” tylko w Europie w branży brakuje miliona specjalistów. Jak podaje Komisja Europejska, tylko dzięki kobietom PKB ma szansę rosnąć o 16 mld euro rocznie.
– Rynek pracy bardzo potrzebuje kobiet, czeka na nie i bardzo cieszy się każdą inżynierką, a programistki wręcz są rozchwytywane na pniu, natomiast też jest zjawisko dyskryminacji w branży. Często widać, dziewczyny same o tym mówią, że cały czas są traktowane dziwnie, że otoczenie bardzo zmaskulinizowane w pewien sposób działa nie przygnębiająco, 53 proc. dziewczyn według raportu odczuwa pewną dyskryminację w miejscu swojej pracy, dziewczyn, które pracują w IT – dodaje dr Bianka Siwińska.
Udział kobiet wśród studentów kierunków informatycznych w Polsce wynosi 14,3 proc. Wzrósł on w stosunku do roku poprzedniego o jedną ósmą. Jest to historycznie największy wzrost w tej dziedzinie. Co ważne, liczba studentek informatyki rośnie w tej chwili dwa razy szybciej niż studentów płci męskiej. Zainteresowanie tym obszarem wśród młodych Polek najwyraźniej się zwiększa. Rodzi się trend, który za kilka lat będzie miał wpływ na rynek pracy w nowych technologiach w Polsce.
– Przede wszystkim obecnie cały świat się cyfryzuje i zapotrzebowanie na specjalistów w obszarze IT, obszarze informatyki, telekomunikacji jest olbrzymie i nie jesteśmy w stanie go zaspokoić, dlatego tak ważne jest, żeby potencjał połowy społeczeństwa, jakim są kobiety, uruchamiać. Tu już nie chodzi o płeć, tylko chodzi o to, żeby więcej zdolnych ludzi w tych obszarach działało. W tym momencie w Polsce brakuje nam 50 tys. specjalistów, w Europie 1 mln specjalistów, a do roku 2050 w Europie powstanie kilka milionów nowych miejsc pracy w tym obszarze, dlatego nie możemy sobie pozwolić na to, żeby lekceważyć i nie używać potencjału kobiet w tym segmencie rynku.
Komentarze