Lubelskie lata Wielkich Polaków
4 marca 1946 roku biskup Stefan Wyszyński został mianowany biskupem diecezjalnym diecezji lubelskiej. W swoim herbie biskupim umieścił słowa „Soli Deo” (Samemu Bogu). Wielki Kanclerz KUL (1946-1948). Po śmierci prymasa w 1948 r., gdy najpoważniejszy kandydat na jego następcę biskup łomżyński Stanisław Kostka Łukomski zginął w wypadku samochodowym, biskup Stefan Wyszyński niespodziewanie został mianowany Arcybiskupem Metropolitą Gnieźnieńskim i Warszawskim oraz Prymasem Polski (źródło: Wikipedia).
Ks. profesor Karol Wojtyła rozpoczął pracę w KUL w październiku 1954 r. Od 1956 r. był kierownikiem Zakładu i Katedry Etyki na Wydziale Filozofii. Pracę naukowo-dydaktyczną łączył z pracą biskupa, potem kardynała – pomimo przybywających mu obowiązków, aż do października 1978 r., kiedy został wybrany papieżem. Pierwsze na terenie Polski spotkanie społeczności KUL z Janem Pawłem II miało miejsce 6 czerwca 1979 r. na Jasnej Górze. W 1987 r., podczas trzeciej pielgrzymki do Polski, Jan Paweł II odwiedził Lublin i swoją dawną uczelnię. O Wielkim Polaku przypomina m.in. pomnik postawiony w 1983 r. na dziedzińcu uczelni i Instytut Jana Pawła II (źródło: www.kul.pl).
Biskupa Józefa Życińskiego w dniu 14 czerwca 1997 roku Jan Paweł II mianował arcybiskupem metropolitą lubelskim. Ingres do archikatedry św. Jana Chrzciciela i św. Jana Ewangelisty w Lublinie odbył 29 czerwca 1997 roku. Równocześnie z urzędem ordynariusza lubelskiego, biskup Józef Życiński sprawował urząd wielkiego kanclerza KUL. Kierował również Katedrą Relacji Między Nauką a Wiarą w Instytucie Filozofii Przyrody i Nauk Przyrodniczych na Wydziale Filozofii KUL. Był organizatorem i gospodarzem trzech Kongresów Kultury Chrześcijańskiej w Lublinie, które odbyły się w latach 2000, 2004 i 2008.
Co łączy kardynała Stefana Wyszyńskiego, Jana Pawła II i arcybiskupa Józefa Życińskiego?
Między innymi Lubelszczyzna. To tutaj pracowali na rzecz Kościoła i Polski. W mojej ocenie wymienione tutaj osoby m.in. zwracały szczególną uwagę na odpowiedzialność za teraźniejszość oraz przyszłość Ojczyzny. W swoich wypowiedziach i działaniach skłaniali Polaków do wzięcia odpowiedzialności za odzyskaną wolność, za ład społeczny i moralny. Bez wątpienia każdy z tych Wielkich Polaków był orędownikiem wolności i mądrego zarządzania państwem, podkreślając odpowiedzialność za przyjęte na siebie obowiązki. Lubelszczyzna nie była im obojętna. Wszyscy podkreślali, że były czasy w historii Rzeczypospolitej, gdy Lublin był w centrum Polski, a po latach zaborów to właśnie tutaj w 1918 roku założono ku chwale „Bogu i Ojczyźnie” Katolicki Uniwersytet Lubelski. Miejsce Polski, Lubelszczyzny od zawsze było w Europie, z którą łączą nas wspólne korzenie wiary i dziedzictwa kulturowego. Tym bardziej zasadne jest dzisiaj, w roku jubileuszu 100 lat odzyskania niepodległości i w kolejną rocznicę Lubelskiego Lipca '80, przywołanie w pamięci słów Wielkich Polaków, którzy walczyli o godne miejsce Lubelszczyzny na mapie kraju oraz o wolność i integrację z UE naszej Ojczyzny.
„Narodowi potrzeba wielkości”
Kardynał Stefan Wyszyński powiedział słowa, które wciąż nie tracą na aktualności: „Narodowi potrzeba wielkości. Nie myślcie, że naród może wypełnić swoje zadanie tylko z pomocą ludzi bez wyrazu, którzy żyją byle jak, aby przeżyć, aby jakoś się odkuć, aby wykręcić się tanim kosztem; dzisiaj na uczelni profesorowi, a jutro na urzędzie czy stanowisku podjętym obowiązkom. Łatwizna życiowa jest największym wrogiem współczesnej Polski. Nie tylko niekompetencje, ale i nieuczciwość ludzi kompetentnych, wykształconych, znających swoje zadania, nawet dobrze uposażonych, może doprowadzić do straszliwej katastrofy naszej ojczyzny” (źródło: wypowiedziane w 1979; cyt. za: pl.wikiquote.org).
Jako uzupełnienie do tej myśli warto odświeżyć sobie przesłanie Jana Pawła II: „Wolności nie można tylko posiadać, ale trzeba ją stale zdobywać, tworzyć. Może ona być użyta dobrze lub źle, na służbę dobra prawdziwego lub pozornego (Audiencja dla wiernych z Białorusi, 1998 r.; źródło: www.deon.pl). Nie ma wolności bez solidarności! Dzisiaj wypada powiedzieć: nie ma solidarności bez miłości. Więcej! Nie ma przyszłości człowieka i narodu (Homilia, Sopot, 1999 r.). Szukajcie tej prawdy tam, gdzie ona rzeczywiście się znajduje! Jeśli trzeba, bądźcie zdecydowani iść pod prąd obiegowych poglądów i rozpropagowanych haseł! Nie lękajcie się Miłości, która stawia człowiekowi wymagania”. (List do młodych całego świata, 1985 r.; źródło: www.deon.pl).
„Od nas zależy natomiast, jaką postać nadamy odzyskanej wolności: czy ugrzęźniemy w narzekaniach i konfliktach, czy też potrafimy czuć się duchowymi spadkobiercami pokolenia, które zburzyło mur berliński dzielący Europę?” – mówił arcybiskup Józef Życiński. W liście z okazji 25. rocznicy lubelskiego Lipca, arcybiskup Życiński napisał: „Wydarzenia polskiego lata 1980 stanowią dla nas również ważną lekcję kultury chrześcijańskiej. Uczą one postawy solidarności, której nie sposób pogodzić z walką klas, pogardą dla człowieka, nienawiścią czy wynoszeniem interesów partyjnych nad podstawowy szacunek dla osoby ludzkiej. Na każdym z nas spoczywa odpowiedzialność za duchowe owoce tamtej solidarności, która w pamiętne dni polskiego lata zjednoczyła robotników, rolników i profesorów, kapłanów i twórców kultury. Solidarność tę trzeba obecnie konsekwentnie umacniać, obejmując troską najbiedniejszych, bezrobotnych, zepchniętych na margines społeczny” (źródło: info.wiara.pl).
Jestem przekonana, że testament Wielkich Polaków, których życie połączyło się na pewnym etapie z losami naszej Lubelszczyzny, powinien stać się przedmiotem refleksji i konkretnych działań. Musimy mieć świadomość, że sprawy społeczne, gospodarcze, kulturowe są dzisiaj ściśle połączone z organizacją państwa i regulacjami, które konstytuują zasady życia w regionach. Uważam, że warto zastanowić się, dokąd zmierzamy, a w poszukiwaniu odpowiedzi wykorzystać testament Wielkich Polaków.
Agnieszka Smreczyńska-Gąbka
ekspert ds. planowania strategicznego rozwoju i ZZL (absolwentka Wydziału Filozofii KUL)
na zdjęciu głównym: pomnik Jana Pawła II i Stefana Wyszyńskiego na dziedzińcu Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego; niżej: arcybiskup Józef Życiński
zdjęcia: wikipedia.org
Komentarze