Reklama
sobota, 23 listopada 2024 22:57
Reklama

Do Polski po zdrowie

Niezadowolenie z poziomu i dostępności usług medycznych sprawia, że coraz częściej decydujemy się szukać zdrowia za granicą. Działa to jednak w obie strony: w nadziei zaspokojenia swoich potrzeb zdrowotnych przyjeżdżają do nas cudzoziemcy. Niestety, Lubelszczyzna nadal nie jest popularnym kierunkiem tego typu podróży.
Do Polski po zdrowie

Autor: Tumisu/pixabay.com

Wraz z przemianami społecznymi, kulturowymi i demograficznymi zmienia się też podejście do zdrowia. Odkrywane są nowe choroby, ludzkość dysponuje jednak również coraz większą wiedzą na ich temat. Wiemy, jak zapobiegać lub jak leczyć, a także… gdzie to robić, jeśli okazuje się, że w naszym kraju jest to z jakichś względów niemożliwe. Otwarte granice pozwalają nam na swobodne podróżowanie, także w poszukiwaniu zdrowia. Już nie ma, że się nie da – szukamy, jeździmy, sprawdzamy. Nie tylko my, Polacy.

Według danych Głównego Urzędu Statystycznego, w 2016 roku do Polski przyjechało 80,5 mln cudzoziemców: 17,5 mln turystów i 63 mln odwiedzających jednodniowych. Cel zdrowotny swojej wyprawy do kraju Mieszka I wskazało odpowiednio: 164 tys. i 301,8 tys. osób. W związku z rosnącą popularnością wypraw „po zdrowie” coraz częściej mówi się o tzw. turystyce medycznej.

Na początek trochę terminologii: w zasadzie można mówić o kilku formach tego typu turystyki. Są to: turystyka zdrowotna, uzdrowiskowa i medyczna. Na potrzeby naszego artykułu przyjmiemy jednak najbardziej ogólne podejście: podróże za granicę w trosce o zdrowie i życie. Jaki potencjał ma w tym zakresie Lubelszczyzna i jak wypadamy na tle innych województw?

 

Od czego zależy wybór placówki zdrowia?

Autorzy „Analizy podaży turystyki zdrowotnej w Polsce”, raportu przygotowanego na zlecenie Polskiej Agencji Turystycznej, postawili sobie za cel zdiagnozowanie polskich placówek medycznych, a konkretnie ich gotowości do przyjmowania zagranicznych turystów.

Oczywiście, czynnikiem najskuteczniej „wyciągających” ludzi z własnego kraju jest jakiś niedostatek: czy to potrzebnych usług medycznych, czy dobrego prawa, umożliwiającego np. refundację. Poszukującą osobę należy jednak zachęcić. Czego potrzeba, żeby cudzoziemiec swoje zdrowie zawierzył konkretnej placówce? Z pewnością uznana renoma zakładu zdrowia, wyszkoleni specjaliści, bogata oferta zabiegowa i sprawny system szeroko pojętej obsługi pacjentów. Nie wszystko zależy jednak od szpitala czy uzdrowiska. Na sukces składają się także: dostępność komunikacyjna regionu, sława i atrakcyjność miasta oraz ceny i poziom życia.

Turystykę medyczną najłatwiej zatem rozwijać w regionach odznaczających się sporą liczbą turystów, bo te miejsca są najbardziej zachęcające i sprawdzone. Autorzy analizy przytaczają badania GUS-u: na tle całego kraju zdecydowanie wyróżniają się województwa: dolnośląskie, małopolskie, zachodniopomorskie, pomorskie, mazowieckie i śląskie. W dużym skrócie: to w tych regionach jest najwięcej turystów, kuszonych rozmaitymi atrakcjami turystycznymi, dużą dostępnością i rozwiniętą siecią noclegową. Przekłada się to na największą liczbę godnych zaufania placówek medycznych, a tym samym pacjentów. Reszta regionów trochę odstaje od wysokich standardów tych województw.

 

Medyczna elita

O ile robimy wszystko, żeby Lubelszczyzna doganiała bogatsze regiony, to statystyki GUS-u, dotyczące turystów zagranicznych, korzystających z noclegów w zakładach uzdrowiskowych, są dla nas kiepskie: na 48 273 pacjentów do naszego województwa w poszukiwaniu zdrowia zawitało… 95 osób. Trudno w to uwierzyć, więc powtórzymy: 95. To niestety nie pomyłka. Mariusz Arent z Instytutu Badań i Rozwoju Turystyki Medycznej, jeden z twórców „Analizy”, wskazuje: – Najwięcej, bo ponad 33 tys. turystów zagranicznych przyjeżdża do województwa zachodniopomorskiego. O ile dość trudno porównywać z tym regionem Lubelszczyznę, o tyle w zestawieniu jej z bardzo podobnym pod względem warunków i lokalizacji województwem podkarpackim okazuje się, że tam w zeszłym roku przyjechało ponad 6 tys. osób. To zupełnie inny rząd wielkości, a różnica ta po prostu… zdumiewa.

No dobrze, dane GUS-u mówią nam co nieco o popularności lubelskich uzdrowisk. A co z pozostałymi placówkami zdrowia? Autorzy analizy przeprowadzili szczegółowe badania pod kątem poziomu usług w polskich placówkach medycznych i ich gotowości do promocji na rynkach zagranicznych. Na podstawie danych Centrum Systemów Informacyjnych – Rejestr Podmiotów Wykonujących Działalność Leczniczą stworzono bazę ponad 25 tys. placówek. Następnie przepuszczono je przez gęste sito kilkuetapowej selekcji: od wykluczenia placówek np. typowo publicznych lub zlokalizowanych poza ośrodkami miejskimi, przez podział podmiotów pod względem oferowanych usług, analizę stron internetowych placówek aż do ich weryfikacji poprzez zadanie pytania „tajemniczego pacjenta” drogą e-mailową. Oczywiście, szczegółowych kryteriów było znacznie więcej.

Pozytywnie ocenionych zostało… 176 placówek na terenie całego kraju (patrz: Tabela 13 w "Analizie podaży turystyki zdrowotnej" - pdf pod tekstem). Również ich klasyfikacja pod względem województw ukazała dominację wymienionych wyżej sześciu regionów. Lubelszczyzna wypadła w tym zestawieniu nieco lepiej. Autorzy analizy pozytywnie ocenili 6 placówek w naszym województwie (3 dentystyczne i po jednej: okulistycznej, uzdrowiskowej i szpitalnej). Niekwestionowanym liderem zestawienia okazało się województwo mazowieckie, a stawkę zamknęło świętokrzyskie. Co ciekawe, porównywane z Lubelszczyzną Podkarpacie „udokumentowało się” jedynie dwoma sprawdzonymi placówkami.

 

Metodologiczne niuanse

Istotną rolę w promocji regionów w wielu dziedzinach pełnią klastry, czyli grupy zrzeszające przedsiębiorców i instytucje zajmujące się określoną dziedziną. Klastry zaczęły pojawiać się stosunkowo niedawno. Autorzy „Analizy podaży turystyki zdrowotnej w Polsce” w badaniu przeprowadzonym w okresie od maja do września 2016 r. przyjrzeli się siedmiu polskim klastrom z branży turystyki medycznej i zdrowotnej. Tylko jeden z nich funkcjonował dłużej niż trzy lata. Zadaniem klastrów jest promocja dobrych praktyk w danej dziedzinie, wymiana informacji oraz opracowywanie strategii działań.

W Lublinie od 2014 roku działa Klaster Lubelska Medycyna zrzeszający około 120 podmiotów związanych z branżą medyczną i prozdrowotną. Pracownik Urzędu Miasta Lublin – koordynatora Klastra – Marzena Strok- Sadło nadmienia, że informacje pozyskane z GUS mogą się różnić w zależności od przyjętej metodologii.

Rzeczywiście, różnice bywają zaskakujące. Na przykład, na podstawie informacji pozyskanych z GUS przez Klaster (na podstawie sprawozdań z działalności leczniczej zakładów lecznictwa uzdrowiskowego) wynika, że w 2016 roku zakłady te przyjęły w województwie lubelskim ogółem 78 pacjentów z zagranicy w opiece stacjonarnej. Dla porównania, w województwie podkarpackim było ich 142, w małopolskim 267, a w przypadku lidera – województwa zachodniopomorskiego – 36105 pacjentów. Pacjenci z zagranicy korzystają również z usług innych niż zakłady lecznictwa uzdrowiskowego podmiotów medycznych .

Klaster prowadzi od 2016 roku projekt Obserwatorium Turystyki Medycznej, w ramach którego pozyskuje regularnie dane o pacjentach zagranicznych od podmiotów w nim zrzeszonych. Marzena Strok-Sadło podkreśla, że chociaż dane zbierane są systematycznie w okresach półrocznych, nie są porównywalne, ponieważ w poszczególnych okresach oparte są o różną liczbę raportujących podmiotów, a skład grupy objętej badaniem z okresu na okres ulega zmianie. Z otrzymanych danych możemy już jednak wnioskować, czy liczba pacjentów się zwiększa oraz obywatele jakich państw najchętniej korzystają z lubelskich usług medycznych. W I półroczu 2016 r. zebrano dane od 34 podmiotów, w II półroczu 2016 i I półroczu 2017 r. – od 20 podmiotów. W pierwszym półroczu 2016 r. stwierdzono ogółem 1615 pacjentów z zagranicy, w tym 556 z Wielkiej Brytanii (400 z polskim obywatelstwem), 403 pacjentów z Ukrainy, oraz pacjentów z Bułgarii, Włoch, Rosji, Białorusi czy Niemiec.

Polska medycyna wśród naszych zachodnich sąsiadów popularnością cieszy się już od lat. Według przytaczanych już danych GUS-u, w ubiegłym roku Niemców, korzystających z noclegów w polskich zakładach uzdrowiskowych było ponad 43 tysiące.

 

Co powinniśmy zrobić by zwiększyć rozpoznawalność usług medycznych i prozdrowotnych świadczonych przez podmioty w województwie lubelskim?

Wiele już zainwestowaliśmy i inwestujemy w infrastrukturę. Nasze gabinety (między innymi stomatologiczne) są bardzo dobrze wyposażone. Mamy świetnych specjalistów. Na pewno potrzeba większych inwestycji w promocję, intensyfikacji współpracy podmiotów z obszaru medycyny, zdrowia i turystyki.

 

 

Poniżej do pobrania:

Raport Głównego Urzędu Statystycznego "Turystyka w 2016 r." oraz raport "Analiza podaży turystyki zdrowotnej w Polsce", przygotowany na zlecenie Polskiej Agencji Turystycznej.


Podziel się
Oceń

Komentarze