Trudno traktować je jako danie postne. Do tych mielonych dodaję jeden składnik, który całkowicie je zmienia. Są delikatne, soczyste, rozpływają się w ustach, a przygotowanie jest banalnie proste. Przepis na te mielone znalazłam dawno temu w jakimś czasopiśmie kulinarnym i tam zostały podane jako kotlety po kaszubsku, pod taką więc nazwą funkcjonują w naszej rodzinie. Czego potrzebujemy?
- 1/2 kg filetów rybnych, ja używam polędwicy z dorsza
- 20 dkg surowego, przerośniętego boczku
- 1 mała bułka namoczona w letnim mleku
- 1 jajko
- mały pęczek koperku lub łyżka suszonego czy mrożonego koperku
- sól, pieprz do smaku
- bułka tarta
- olej do smażenia
Przygotowanie:
Rybę, boczek i bułkę mielimy, do masy dodajemy jajko, drobno posiekany koperek i przyprawy do smaku. Masę dobrze wyrabiamy, formujemy kotleciki, obtaczamy je w bułce tartej i smażymy na złoty kolor po każdej ze stron.
Kotlety idealne z sałatą masłową ze śmietaną lub mizerią i ziemniakami z wody. Smacznego!
Komentarze