Czwarty rok projektu „Wędrówki lubelskich żurawi” to kontynuacja wcześniejszych działań zmierzających do poznania i ochrony tego gatunku ptaków, ale także zainicjowanie nowych. W tym roku obserwowano wędrówkę siedmiu żurawi z nadajnikami i założono kolejne dwa loggery. Dzięki tej nowoczesnej metodzie obserwacji ptaków wiedza o tym skrytym gatunku poszerzana jest o nowe, często zaskakujące informacje, jak ta o rekordowo odległej migracji jednorocznego żurawia na zimowisko – aż do Afryki. Nadajniki pokazały też, że najważniejszym miejscem postojowym dla żurawi z Polesia podczas jesiennej wędrówki jest Park Hortobágy na Węgrzech, w którym zatrzymuje się nawet do 180 tys. żurawi.
Do obserwacji poleskiej populacji, poza używanymi dotychczas fotopułapkami i małym dronem, włączono w tym roku innowacyjną, niestosowaną w Polsce dotąd metodę – wykorzystującą drona z kamerą termowizyjną. Dzięki niej bez problemów w trudnym, podmokłym terenie namierzane są pojedyncze osobniki, gniazda, jak i całe stada żurawi, które dzięki temu znacznie łatwiej policzyć. Przy użyciu drona z kamerą termowizyjną zlokalizowano kolejne gniazda żurawi, a podczas jesiennych zlotowisk podjęto próby zliczenia tych ptaków przebywających w tym czasie w Poleskim PN.
Eksperci z Fundacji Dla Przyrody oraz pracownicy Poleskiego Parku Narodowego poszerzyli swoją wiedzę o żurawiach dzięki nawiązanej współpracy z Parkiem Narodowym Hortobágy. W szczycie sezonu przelotowego, w październiku tego roku, odwiedzili Hortobágy, gdzie mieli możliwość obserwacji żurawi w tym istotnym punkcie migracyjnym oraz wymiany wiedzy i doświadczeń z pracownikami tamtejszego parku. Szczególną uwagę zwrócono na to, jakie warunki są niezbędne do zapewnienia bezpieczeństwa żurawiom, co może zostać wykorzystane przy opracowywaniu planu ochrony tego gatunku na Lubelszczyźnie.
Dotychczas żurawiom założono jedenaście nadajników GPS/GSM, z czego cztery nie nadawały sygnału, co może świadczyć o śmierci osobników. Jeden nadajnik przestał nadawać po trzech latach, a jeden znaleziono przy szczątkach ptaka. Obecnie sygnał nadaje pięć loggerów. Dzięki nim prześledzono wędrówki siedmiu żurawi, które z Lubelszczyzny wyruszyły w świat, dostarczając wielu nieznanych dotąd informacji o migracji i strategii przetrwania tego gatunku. Losy żurawi z zainteresowaniem śledziła rzesza internautów z całej Polski. Żurawie wybierały różne miejsca zimowania i wędrówka każdego z nich wyglądała inaczej. Pierwszy żuraw, któremu założono nadajnik w 2021 r. – Polesia – podczas swojej pierwszej podróży dotarła do Włoch, w drugim roku zimę spędziła w Hiszpanii, a w trzecim roku podczas zimowania we Francji straciliśmy sygnał z jej nadajnika. LubelSky (nadajnik od 2022 r.) doleciał do Francji, po powrocie na Polesie został znaleziony martwy. Kolejnym żurawiem z nadajnikiem założonym w 2022 r. był Czahar. Za swoje docelowe miejsce na zimowisko obrał sobie Węgry, czasem porzucając je na rzecz granicy z Serbią. Kolejne cztery żurawie – Roskoszna, Poleszuk, Bystry, Żdżarek otrzymały nadajniki GPS/GSM w 2023 r. Rekordzistką okazała się Roskoszna, która zimowała w Afryce, bracia Bystry i Poleszuk we Francji, a Żdżarek w Rumunii i na Węgrzech.
W tym roku loggery założono dwóm żurawiom o imionach Mietiuk i Kulczyk. Ten pierwszy nie nadawał od momentu założenia nadajnika. Drugi żuraw po dwóch tygodniach wysyłania sygnału z różnych miejsc, zaczął nadawać z jednego miejsca. Oznaczało to śmierć ptaka. Po przybyciu na miejsce znaleziono sam nadajnik. Przyczyna śmierci żurawia nie jest znana, prawdopodobnie zginął w wyniku koszenia łąki.
W tym roku w ramach obserwacji poleskiej populacji żurawi przy wsparciu Poleskiego Parku Narodowego Fundacja Dla Przyrody nawiązała współpracę i zorganizowała wyjazd do Parku Narodowego Hortobágy. Ten kluczowy punkt na trasie migracji żurawi, stanowi dla nich bezpieczne schronienie i miejsce spotkań. Choć nasze żurawie przebywały w Polsce na odrębnych obszarach, tutaj miały okazję zatrzymać się w tych samych miejscach, co podkreśla rolę istotną Hortobágy w ich migracji. Ten niezwykły teren o powierzchni 82 tys. hektarów znajduje się na stepowej równinie („puszcie”) we wschodnich Węgrzech, w części Niziny Cisańskiej na Wielkiej Nizinie Węgierskiej. Park stanowi największe jesienne zlotowisko żurawi na świecie. Liczba przebywających na tym terenie żurawi może dochodzić nawet do 180 tys. osobników jednocześnie. Dzięki ogromnej powierzchni, dostępności wody i pól o zmiennych uprawach ptaki są tu bezpieczne i mają zapewnione żerowiska.
Za nami kolejny, już czwarty, sezon współpracy Poleskiego Parku Narodowego z Fundacją dla Przyrody w projekcie „Wędrówki lubelskich żurawi”. Każdego roku wzbogacamy dzięki niemu naszą wiedzę o nowe informacje o tym gatunku.- mówi Jarosław Szymański, dyrektor Poleskiego Parku Narodowego - Co więcej, w bieżącym roku, oprócz śledzenia wędrówki ptaków w sezonie jesienno-zimowym na południe Europy przy pomocy nadajników, mieliśmy możliwość naocznej obserwacji wielkich stad żurawi (wśród prawie 200 tysięcy były również te „nasze”) w Parku Narodowym Hortobágy na Węgrzech. Wiele cennych obserwacji uzyskano również w okresie lęgowym na terenie Polesia. Zastosowanie nowych metod monitoringu z użyciem drona oraz kontynuacja kontroli sukcesu lęgowego z wykorzystaniem fotopułapek dają coraz pełniejszy obraz populacji żurawi w Poleskim Parku Narodowym i jego sąsiedztwie. Widać, jak wiele trudności napotykają pary lęgowe; od załamań pogodowych, przez niedobory wody wokół gniazd, po ataki drapieżników, a nawet pobratymców tego samego gatunku. Wiedza zdobyta w ramach projektu służy zarówno analizie skuteczności dotychczasowych metod ochrony tego gatunku, jak i wypracowaniu najlepszych praktyk czynnej ochrony w przyszłości.
W ramach projektu, dzięki nowoczesnej technologii, obserwujemy dynamiczną sytuację, zarówno jeśli chodzi o zmiany trasy wędrówek żurawi, jak i o liczebność tych ptaków. Obecnie na znaczeniu zyskał szlak przez wschodnią Europę, Bieszczady do Hortobágy. - dodaje Marcin Polak, członek Fundacji Dla Przyrody - Jest to bardzo duży park narodowy na Wielkiej Nizinie Węgierskiej obejmujący 80 tys. ha puszty, czyli stepów węgierskich, w połączeniu z obszarami podmokłymi i rozlewiskami, ale też stawami rybnymi. Liczebność przebywających tam jesienią żurawi wzrosła w ostatnich latach nawet do 180 tys. Obserwujemy, że część żurawi ze wschodniej Polski z Polesia pozostaje na nizinie węgierskiej, część migruje szlakiem przez północne Włochy, który też został niedawno odkryty. Niektóre ptasie stada zostają w północnych Włoszech, część przenosi się do parku Comargue we Francji, a jeszcze inne migrują do Hiszpanii. Dużym zaskoczeniem była zeszłoroczna wędrówka jednego z żurawi z transmiterem GPS/GSM, który przeleciał do Północnej Afryki, czyli do Algierii i Tunezji.
Komentarze