Młode szczypiornistki z Lublina w najbliższy weekend rozegrają spotkania 1/16 finału Mistrzostw Polski w Łodzi. Biało-zielone znajdują się w ścisłym gronie faworytek.
Zasilane przez PGE Polską Grupę Energetyczną lublinianki niedawno zajęły piąte miejsce w Mistrzostwach Polski Juniorek. Dokonały tego bez ani jednej juniorki w składzie. Tym razem mierzyć się będą z zawodniczkami w swoim wieku. Trener lubelskich juniorek młodszych, Wojciech Bracław przyznaje, że nadzieje są duże. - Oczekiwania sa ogromne i mam nadzieję, że im sprostamy. Ostatni turniej stanowił bardzo dobry prognostyk. Myslimy o jak najlepszym wyniku. To nasz wiodący rocznik. Teraz już nie będzie wymówki związanej z grą ze starszymi zawodniczkami - przyznaje szkoleniowiec.
W ramach 1/16 finału Mistrzostw Polski Juniorek w Łodzi lublinianki zagrają z gospodyniami oraz drużynami z Kwidzyna i Radzymina. Pierwszy mecz już w piatek 22 marca. Starcie z ekipą KPR ROKiS Radzymin rozpocznie się o godzinie 15:30. W sobotę 23 marca o godzinie 10:00 biało-zielone zagrają z MTS-em Kwidzyn. Dzień później w samo południe zmierzą się natomiast z zespołem ChKS Łódź.
- To znani nam rywale. Dosyć mocni - tłumaczy Wojciech Bracław. - Gospodynie z Łodzi to ubiegłoroczne mistrzynie Polski młodziczek. Na pewno reprezentują wysoki poziom. Z ekipą z Kwidzyna mierzylismy się natomiast na parkietach juniorskich. Wygraliśmy i ptrzymy na ten mecz optymistycznie. Część z tych dziewczyn znajdzie się w zespole juniorek młodszych. Radzymin to też bardzo dobry zespół. Znamy te dziewczyny. Wygrały bardzo mocne baraże mazowieckie. To trudni rywale. Tonujemy te nastroje - dodaje trener lubelskich juniorek młodszych.
- Ostatnie zawody wspominam bardzo dobrze. Było ciężko, ale dałyśmy radę - mówi królowa strzelczyń Lubelskiej Ligi Juniorek Młodszych, Ola Misiura. - Mierzyłyśmy się ze starszymi i mocniejszymi fizycznie dziewczynami, więc jesteśmy z siebie zadowolone. Sądzę, że doświadczenie, które zdobyłysmy zaprocentuje i teraz będzie nam łatwiej. Jesteśmy dobrze nastawione i bardzo zmotywowane. Ostatni turniej sprawił, że jesteśmy bardziej pewne siebie. Wierzymy w swoje umiejętności - dodaje zawodniczka.
- Nikt nie sądził, że na mistrzostwach Polski juniorek zajdziemy tak daleko. Każdy chciał zajść jak najdalej. My też miałyśmy jeden wspólny cel. Chciałyśmy wygrać każdy kolejny mecz. Pokazałyśmy się z dobrej strony. Jesteśmy bardzo dobrze przygotowane. Chcemy sprawdzić znów nasze możliwości. Tym razem w swojej kategorii wiekowej. Chcemy zmierzyć się z najlepszymi. Zależy nam, by rywalizację w Łodzi zakończyć na pierwszym miejscu i kolejny etap rozegrać u siebie. Komfort własnej hali daje przewagę. Nie lekcaważymy jednak rywali - tłumaczy kapitan drużyny z Lublina, Zuza Smyk.
Do kolejnej fazy Mistrzostw Polski Juniorek przejdą dwa z czterech rywalizujących w Łodzi zespołów. Pozostałe turnieje 1/16 finału zostaną rozegrane w Rzeszowie, Brodnicy, Świebodzicach, Elblągu, Kowalowie, Warszawie i Kielcach. Zwycięzcy uzyskają przywilej organizacji turnieju 1/8 finału. Lublinianki należą do grona faworytek, co nie byłoby możliwe bez wsparcia sponsorów, takich jak PGE Polska Grupa Energetyczna, czy Lubtech Energo i Elvolt.
- Nasze grupy młodzieżowe bardzo się rozwinęły. PGE daje nam komfort pracy. Mamy super sprzęt, fajne stroje z "brandingiem" naszych partnerów. Widać, że wciąż to się rozwija. Coraz więcej dziewczyn pojawia się w grupach naborowych. Wierzę, że są wśród nich nasze przyszłe gwiazdy - kończy trener Bracław.
Komentarze