Reklama
piątek, 22 listopada 2024 18:12
Reklama

Gospodarce grozi trwałe spowolnienie - rozmowa z prof. Leszkiem Balcerowiczem.

Z prof. Leszkiem Balcerowiczem spotkałam się w ubiegłą sobotę w Akademii WSEI, która staje się miejscem dyskursu gospodarczego, dając możliwość wysłuchania nie tylko wybitnych naukowców, ale także tworząc płaszczyznę do pierwszych rozmów lubelskich przedsiębiorców i studentów uczelni.
  • Źródło: prof. Leszek Balcerowicz
Gospodarce grozi trwałe spowolnienie - rozmowa z prof. Leszkiem Balcerowiczem.

Źródło: prof. Leszek Balcerowicz

 

 W tym roku mija 35 lat od wprowadzenia "planu Balcerowicza". Jakie korzyści i wyzwania niosło to za sobą? Czy jest coś za co uderzyłby się  Pan w piersi?

 

Na ten temat jest mnóstwo naukowych analiz porównawczych – główny z nich wniosek, to fakt że po 1989 roku Polska w sumie potroiła swój PKB i robiła to najszybciej ze wszystkich europejskich krajów posocjalistycznych. Nie oznacza to oczywiście, że wszystkim było lekko,  ale bez przedsiębiorczości i wydajnej pracy nie sposób poprawić warunki życia ludzi. 

 


Przejdźmy do współczesności. Jakie największe wyzwania stoją przed polską gospodarką w tych turbulentnych czasach?

 

Naszej gospodarce grozi trwałe spowolnienie wzrostu gospodarczego, jeśli obecny rząd będzie kontynuować politykę gospodarczą PiS, tzn. będzie utrzymywać rozdęty sektor państwowy oraz podbite wydatki – doprowadzi to do podwyższonych podatków, a na dodatek do dużego deficytu w finansach publicznych.


Co sądzi Pan o rosnących obciążeniach pracowniczych dla przedsiębiorców?

Trzeba patrzeć na całość obciążeń podatkowych i nie nabierać się na takie wyrażenia, jak „składki ZUS”, czy „składki zdrowotne”. To są przymusowe daniny, a więc podatki. I powtórzę: jeżeli chcemy mieć niższe obciążenia podatkowe, to musimy coś zrobić z wydatkami budżetu. 


Czy województwa takie jak lubelskie, powinny ze względu na swoje położenie otrzymywać dodatkowe wsparcie na rozwój gospodarki?

 

Każdy, kto domaga się dodatkowego „wsparcia” powinien powiedzieć, kto je sfinansuje, czyli komu zabrać pieniądze.

 


Jak Pan jako były prezes NBP ocenia działania Narodowego Banku w odpowiedzi na obecną sytuację gospodarczą?

 

Rada Polityki Pieniężnej popełniła poważny błąd w latach 2020-2021, utrzymując obniżone stopy procentowe. W efekcie inflacja w Polsce jest dwa razy wyższa niż w Strefie Euro 


Czy grozi nam stagflacja?

O groźbie obniżonego tempa wzrostu już mówiłem. Jeżeli na to nałożyłyby się błędy w polityce pieniężnej, to mielibyśmy stagflację. Aby uniknąć tego scenariusza, potrzebujemy dużo lepszej polityki gospodarczej, której trzeba się domagać od polityków. 


Więcej czy mniej państwa w gospodarce?

Najwięcej państwa w gospodarce było w socjalizmie i efekt jest znany. Z badań naukowych wynika, że im mniej jest własności państwowej i innych form ingerencji państwa w gospodarkę, tym szybszy jej wzrost na dłuższą metę. Nie jest przypadkiem, że najszybciej rozwijającym się krajem na Zachodzie jest Irlandia. 

 
Zbliżamy się do 100 dni obecnego rządu. Z czego sfinansowane zostaną obietnice wyborcze skoro budżet państwa pozostawiony przez PiS był w
złym stanie?

Sam zadaję sobie to pytanie i zachęcam, by inni też pytali obecny rząd, a zwłaszcza jego premiera.


Jak niegdyś przewodniczący Unii Wolności patrzy na obecna politykę?

O tym przecież już powiedziałem.


Podziel się
Oceń

Komentarze