Reklama
wtorek, 3 grudnia 2024 18:32
Reklama

Herby i fotografie na dawnych nagrobkach - komentarz eksperta

  • Źródło: rzecznik prasowy UMCS
Herby i fotografie na dawnych nagrobkach - komentarz eksperta

Źródło: rzecznik prasowy UMCS

Początek listopada to w polskiej tradycji czas zadumy, odwiedzania grobów bliskich i wspominania zmarłych. Podczas jesiennych spacerów po cmentarzach warto zwrócić uwagę na elementy dawnych nagrobków. Tematykę herbów i fotografii nagrobkowych przybliża dr hab. Tomisław Giergiel z Katedry Archiwistyki i Nauk Pomocniczych Historii UMCS. Tekst powstał w ramach inicjatywy „Okiem eksperta”.

Herby i fotografie na nagrobkach 
Obchody Wszystkich Świętych i Dnia Zadusznego są głęboko wpisane w polską tradycję. Listopad jest miesiącem zadumy, wspominania zmarłych i opieki nad grobami. Spacery po cmentarzach skłaniają do refleksji i podziwiania sztuki sepulkralnej. Dawne nagrobki są interesujące nie tylko z punktu widzenia historii sztuki, ale stanowią również bogate źródło wiedzy o zmarłych, posiadają badane przez epigrafików inskrypcje, informujące niekiedy o wysokim poziomie literackim ich autorów. Cmentarna kultura pisma przynosi ważne wnioski badawcze, na równi z pozyskiwanymi z inskrypcji danymi genealogicznymi, nie zawsze idealnie odpowiadającymi treściom źródeł archiwalnych. Tworzy to inspirujące problemy interpretacyjne, które można wykorzystywać w dydaktyce uniwersyteckiej.

Fotografie nagrobne
Dawne nagrobki przyciągają wzrok również swym wyposażeniem symbolicznym i wizualnym. Należy do niego zaliczyć ciekawe motywy plastyczne reprezentujące wartości związane z życiem osoby pochowanej, często ukazanej przy pomocy fotografii nagrobnej. Przed wynalezieniem fotografii potrzeba utrwalenia wizerunku zmarłego odbywała się przy pomocy konterfektu trumiennego, mającego kontynuację w postaci portretu. Występują one na nagrobkach cmentarnych zazwyczaj w postaci rzeźby lub płaskorzeźby. Znakiem identyfikującym zmarłego były również herby wykute na nagrobkach osób pochodzenia szlacheckiego. Pojawienie się fotografii nagrobkowej nie wyparło zwyczaju identyfikacji przy pomocy herbu. Fotografia bowiem posiadała, i nadal posiada, jeszcze inną funkcję niż identyfikacyjna. Zdjęcia zmarłych rodziców i dziadków wybierano takie, jakie po ich śmierci pragnęły oglądać ich dzieci i wnuki. Jednak cel, do którego zostały wykonane i wykorzystane na nagrobkach, wyróżnia te fotografie od zdjęć archiwalnych, zachowanych w albumach i szufladach, a ich badanie wymaga szczególnej metodyki. Takie fotografie są dowodem na żywą tęsknotę za zmarłymi. Ciekawym zagadnieniem jest analiza cech porcelanowych portretów i ich typologia ze względu na konwencję ujęcia postaci i okoliczności wykonania fotografii oraz usytuowanie na nagrobku.

Herby nagrobne 
Herby z kolei były desygnatem przynależności rodowej, a ich realizacja nagrobkowa jest przejawem twórczości, którą nazywamy ars heraldica (sztuka heraldyczna). Badane w kontekście genealogicznym przynoszą ważne informacje zarówno o pochowanych na cmentarzu, jak i fundatorach nagrobków. Wyżej wspomniałem, dlaczego nie zostały wyparte przez fotografię nagrobkową, istnieją wszak nagrobki, na których znajduje się zarówno herb, jak i fotografia. Ich koincydencja wraz z inskrypcją oraz plastyką symboliczną prowadzi do kreowania nagrobka ze złożonym komunikatem, swoistym curriculum vitae zmarłego. Takie nagrobki znajdują się również na najstarszej nekropolii lubelskiej – cmentarzu rzymskokatolickim przy ul. Lipowej, założonym w 1794 r.

Portrety Lublinian z poprzednich epok
Członkowie Studenckiego Koła Nauk Pomocniczych Historii, działającego na Wydziale Historii i Archeologii UMCS, zidentyfikowali na cmentarzu przy ul. Lipowej w Lublinie kilkadziesiąt nagrobków, na których umieszczone są herby lub fotografie porcelanowe ukazujące Lublinian w poprzednich epokach. I choć większość z nich jest widoczna z perspektywy spacerowicza, to jednak nigdy wcześniej lubelskie nagrobki heraldyczne i fotografie porcelanowe nie były objęte badaniami naukowymi. W pewnym sensie zostały odkryte „na nowo” przez członków Koła Nauk Pomocniczych Historii, w celu ich inwentaryzacji, analizy i interpretacji. To pionierskie przedsięwzięcie wymagało zarówno znajomości heraldyki, genealogii, epigrafiki, kostiumologii czy dziejów fotografii, jak i historii społecznej Lublina. Badania te nawiązują do lubelskiej szkoły nauk pomocniczych historii założonej przez wybitnego historyka Józefa Szymańskiego. Jej wielkim osiągnięciem jest edycja polskich inskrypcji Corpus Inscriptionum Poloniae (nie obejmuje ona jednak zabytków na otwartych cmentarzach, zakładanych na przełomie XVIII i XIX wieku). Koło Nauk Pomocniczych Historii czerpie z tych doświadczeń, lecz wymagały one poszerzenia metod badawczych. Badania interdyscyplinarne na cmentarzu przy ul. Lipowej, a następnie w archiwach i bibliotekach, przyniosły szereg nowych ustaleń naukowych, a uczestnicy projektu wielokrotnie odczuli satysfakcję związaną z pracą ze źródłem historycznym in situ. Wizerunki herbów zidentyfikowane w przestrzeni cmentarza posłużyły m.in. jako punkt wyjścia do dyskusji nad rekonstrukcjami genealogicznymi, źródłami metrykalnymi, czy odmianami herbowymi. Ponadto studenci planują opracowanie korpusu tych zabytków heraldyki i fotografii oraz wydanie drukiem ich pełnego katalogu.

Fotografie porcelanowe stanowią portret zbiorowy mieszkańców Lublina. Ukazują ich podobizny w realnych strojach z epoki. Oblicze kostiumologiczne tego zespołu zabytków charakteryzuje obowiązująca moda z uwzględnieniem jej ograniczeń, zwłaszcza po upadku Powstania Styczniowego. Na fotografiach z lat 70. XIX w. można zauważyć przejawy eksponowania żałoby narodowej, co dotąd nie było eksploatowane w publikacjach naukowych dotyczących okresu popowstaniowego. Jak widać, szereg źródeł sepulkralnych czeka na swoich badaczy. Osiągnięcia studentów Koła Nauk Pomocniczych Historii UMCS w tym zakresie prezentowane są na aktualnej wystawie pt. „Heraldyczne i kostiumologiczne oblicze cmentarza rzymskokatolickiego przy ul. Lipowej w Lublinie” w Muzeum UMCS, mieszczącym się w gmachu Biblioteki Głównej przy ul. Radziszewskiego 11. Obejrzenie wystawy to również dobra okazja, aby przed jesiennym spacerem po cmentarzu, zapoznać się z historią miasta z nieco innej strony.

*dr hab. Tomisław Giergiel – zatrudniony w Katedrze Archiwistyki i Nauk Pomocniczych Historii UMCS, współpracownik Komisji Nauk Pomocniczych Historii i Edytorstwa Komitetu Nauk Historycznych PAN. Od 2017 r. prezes oddziału lubelskiego Polskiego Towarzystwa Heraldycznego. 
 


Podziel się
Oceń

Komentarze