Reklama
piątek, 22 listopada 2024 00:37
Reklama

Na igrzyskach będziemy bić się o medale - mówi Andrzej Supron

  • Źródło: Biuro Prasowe Polski Związek Zapaśniczy
Na igrzyskach będziemy bić się o medale - mówi Andrzej Supron

Źródło: Biuro Prasowe Polski Związek Zapaśniczy

Cały czas twierdzę, że w przyszłorocznych igrzyskach będziemy się bić o medale. Mamy jeszcze dwie szanse na kwalifikacje olimpijskie, a w przeszłości zdarzało się tak, że przez nie musieli przebijać się mistrzowie olimpijscy, w tym również z Polski – mówi Andrzej Supron, prezes Polskiego Związku Zapaśniczego. Po mistrzostwach świata w Belgradzie Polacy mają jedną kwalifikację do Paryża, którą wywalczyła w kategorii -57kg Anhelina Łysak. Kolejne okazje do wywalczenia awansu olimpijskiego w przyszłym roku.
W sportach walki bardzo ważne jest losowanie i to od niego wiele zależy. Na szczęście w kolejnych turniejach kwalifikacyjnych nie będzie już najmocniejszych zapaśników i zapaśniczek, ponieważ mają oni już zapewnione przepustki do Paryża. Właśnie tutaj upatrujemy kolejnych szans – dodaje Supron. 
Reprezentująca biało-czerwone barwy narodowe od 2021 roku Anhelina Łysak (MKS Cement-Gryf Chełm) znakomicie prezentowała się na matach w Belgradzie, wygrywając aż trzy z sześciu stoczonych walk przez położenie na łopatki w kategorii do 57 kg. W repasażu pokonała utytułowaną przez przewagę techniczną wicemistrzynię olimpijską Irynę Kurachkinę. Porażki doznała tylko w starciach z późniejszą mistrzynią świata Japonką Tsugumi Sakurai oraz z ubiegłoroczną wicemistrzynią świata i medalistką olimpijską Helen Maroulis ze Stanów Zjednoczonych. Stawką tego ostatniego pojedynku był brązowy medal. W dodatkowej walce o kwalifikację olimpijską stypendystka Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych pokonała przez tusz Turczynkę Elvirę Kamaloglu. Kwalifikacja jest dla kraju, a o tym kto będzie reprezentował Polskę zdecyduje trener po przyszłorocznych zawodach Poland Open. 
Również na piątym miejscu w mistrzostwach uplasowała się Natalia Strzałka (ZKS Slavia Ruda Śląska), jednak w jej przypadku było to w nieolimpijskiej kategorii wagowej do 72 kg. W walce o brązowy medal przegrała z reprezentantką Kazachstanu, Zhamilą Bakbergenovą.
W stylu wolnym z dobrej strony zaprezentowali się Zbigniew Baranowski (AKS Białogard) w kategorii do 97 kg oraz Robert Baran (LKS Ceramik Krotoszyn) w kategorii do 125 kg. Obaj wygrali po dwie walki w bardzo dobrym stylu, a porażki doznali po wyrównanych walkach z doświadczonymi rywalami. Baranowski przegrał z Niemcem Erikiem Thiele, z którym w lipcu wygrał podczas Memoriału Wacława Ziółkowskiego, a Baran przegrał dopiero w ćwierćfinale z późniejszym wicemistrzem świata, Gruzinem Geno Petriashvilim, a w repasażu z Abdulla Kurbanovem. Obaj zapaśnicy są stypendystami PWPW.
– W przypadku walki Zbyszka Baranowskiego zabrakło po prostu koncentracji. Przegrał z Niemcem Erikiem Thiele, z których wygrywał ostatnie walki. To było dla nas zaskoczenie – dodaje Supron. 
W stylu klasycznym najlepiej zaprezentował się Arkadiusz Kułynycz (RCSZ Olimpijczyk Radom) w kategorii do 87 kg. Brązowy medalista mistrzostw świata z 2021 roku pewnie wygrał dwie pierwsze walki z Brazylijczykiem, Ronissonem Brandao Santiago, oraz Holendrem Marcelem Sterkenburgiem. W 1/8 finału przegrał z Irańczykiem, Naserem Ghasemem Alizadegem, przy remisowym wyniku końcowym. Zadecydowała „waga” zdobytych punktów technicznych na korzyść Irańczyka, choć sędziowanie w tej walce pozostawiało wiele do życzenia. Pozostali biało-czerwoni odpadli we wcześniejszych fazach turnieju. Sponsorem Polskiego Związku Zapaśniczego jest Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych S.A.
Brak większej liczby kwalifikacji olimpijskich nie oznacza braku naszych zapaśników i zapaśniczek w Paryżu. Przed nimi jeszcze dwa turnieje kwalifikacyjne w których będą mogli wywalczyć awans na igrzyska. Pierwszą będą europejskie kwalifikacje w Baku (4-7 kwietnia 2024 roku), skąd awans uzyskają tylko finaliści turnieju. Ostatnią szansą będą światowe kwalifikacje w Stambule (9-12 maja 2024 roku). Z tego turnieju awans uzyska trzech najlepszych zapaśników i zapaśniczek.
– Na szczęście mamy jeszcze dwie szanse na kwalifikacje olimpijskie. W przeszłości zdarzało się tak, że przez nie przebijali się późniejsi mistrzowie olimpijscy w tym również z Polski – mówi Andrzej Supron, Prezes Polskiego Związku Zapaśniczego. 
 


Podziel się
Oceń

Komentarze