Do zdarzenia doszło w lutym 2015 r. w klubie Cream, mieszczącym się na lubelskim deptaku. Bawiąca się w nim studentka wyszła na zewnątrz, żeby się przewietrzyć i wtedy została brutalnie zgwałcona przez trzech ochroniarzy. Kobieta od razu zgłosiła się na policję. Przyznała, że była pijana, ale podkreśliła, że nie zgodziła się na seks.
Ochroniarze Artur S., Tomasz R. i Piotr B. od początku nie przyznawali się do winy. Sąd nie uwierzył jednak w ich wersję, według której kobieta sama zaproponowała seks, by móc wrócić do klubu. – Wykorzystali jej bezradność spowodowaną stanem upojenia alkoholowego – argumentował sędzia Łukasz Obłoza, ogłaszając wyrok.
Wszyscy oskarżeni otrzymali karę 5 lat więzienia, mają także wypłacić ofierze po 20 tys. zadośćuczynienia. Sąd nakazał również natychmiastowe aresztowanie skazanych na trzy miesiące – do czasu uprawomocnienia się wyroku.
Proces odbył się za zamkniętymi drzwiami. Podczas ogłaszania wyroku na sali nie było żadnego z oskarżonych.
Komentarze