W poniedziałek w Sopocie rozpoczął się finał Akademickich Mistrzostw Polski w siatkówce plażowej. W imprezie biorą udział obrońcy tytułów i reprezentantki kraju.
To kolejna edycja finału, który od lat jest organizowany w Trójmieście. W tym roku decydująca rozgrywka o medale przeniosła się jednak do Sopotu, gdzie zobaczymy w akcji 126 siatkarek i siatkarzy z 34 uczelni.
– Turniej zaczął się dziś rano, kiedy była piękna pogoda, teraz trochę się popsuła –
mówi Piotr Walczak, organizator mistrzostw. – Mamy nadzieję, że uda się rozegrać turniej bez większych przeszkód. W poniedziałek i wtorek są eliminacje, a w środę finały. Najliczniej reprezentowany jest Uniwersytet Warszawski. Na turnieju mamy reprezentantów Polski, jak i obrońców tytułów, skład turnieju jest naprawdę mocny. Chcieliśmy spróbować czegoś nowego, dlatego w tym roku rozgrywamy turniej w Sopocie, przy molo. Jak zawsze przy turniejach akademickich organizujemy wydarzenia integracyjne, które zaplanowaliśmy na wtorek. Przez to, że turniej rozgrywanym przez trzy dni zawodnicy mają czas, żeby zwiedzić miasto – dodaje.
– Fajnie jest tutaj przyjecha
, naszym celem było się dostać na mistrzostwa – mówi Gabriel Fieldman z Politechniki Opolskiej. – Chcemy się sprawdzi
, jak wyglądamy na tle całej Polski. Poziom turnieju jest bardzo wysoki. Jest dużo znajomych, panuje zdrowa rywalizacja. Naszym celem jest ósemka. Zobaczymy też co przyniesie pogoda.
Z kolei Bartosz Głowacki z Politechniki Śląskiej w Gliwicach dodał: – Dla nas jest to najlepsza impreza w tym sezonie jeżeli chodzi o siatkówkę plażową. Bardzo fajna atmosfera. Dzisiaj pogoda na razie straszy, ale mamy nadzieję, że uda się zagra
. Na turnieju chcemy się dobrze bawić i pograć z dobrymi przeciwnikami.
W Sopocie możemy oglądać obrońców mistrzowskich tytułów właśnie z Uniwersytetu Warszawskiego. Złota u pań broni duet reprezentantek biało-czerwonych Marta Łodej (kadra seniorek) i Agata Ceynowa (młodzieżówka). – Czujemy się bardzo dobrze, nasze nastawienie jest bardzo bojowe, ale liczy się też dobra atmosfera – mówią. – Jesteśmy już po pierwszym wygranym meczu. Chciałybyśmy wygrać turniej, jak rok temu. Na turnieju jest sporo dobrych par, ale chcemy grać swoje, to co
wiczymy na treningu. Akademickie Mistrzostwa Polski są dla nas miłą odskocznią, chcemy się bawić grą.
– Jesteśmy zaskoczeni, że zawody zostały przeniesione z Gdyni do Sopotu. Wiatr nie jest tutaj tak mocny, panują bardziej warunki śródlądowe. Bronimy tytułu z zeszłego roku, ale nie będzie łatwo, bo zawodnicy dobrze się przygotowali do zawodów. Naszym celem jest oczywiście obrona tytułu – dodali Adam Manios i Michał Korycki, mistrzowie Polski z Uniwersytetu Warszawskiego.
Komentarze