Ciekawość kulinarna to moc sprawcza działań i idei, które motywują nas do działania.
Wędrując poprzez wiele miejscowości, spotykam ludzi pasjonatów, którzy podsuwają mi pomysły oraz możliwości pracy z różnymi ciekawymi produktami. Tak też powstają wspaniałe pomysły na dania, które czasami sięgają korzeniami bardzo odległych czasów. Tak też było i teraz. Realizując projekt odtworzenia dawnej kuchni według książki Stefana Świeżawskiego „Spis sekretów kulinarnych Stefana Świeżawskiego” w opracowaniu Piotra Bikonta (Wydawnictwo Znak 2005 r) odnalazłam przepis na ..”ptaszki duszone”. Przepis krótki zwięzły, a jednak niesamowity po wykonaniu. Dawna kuchnia była prosta, esencjonalna, mocna w wymiarze smakowym. Różniła się bardzo od współczesnej kuchni, przyprawami, ingrediencjami oraz wykonaniem. Jesień to bardzo dobry czas na eksperymenty kulinarne dawnej kuchni staropolskiej, ponieważ jesienią spiżarnie były już pełne specjałów przetworzonych na zimę, była już dostępna dziczyzna stąd też można było przygotowywać różne wykwintne specjały na stoły.
Dziś też mamy powrót do natury, do przetwarzania owoców, warzyw w pyszne przetwory, które będą z nami do wiosny. Oczywiście rekonstruując dawne przepisy musimy troszkę poczytać o historii naszych przodków, zmierzyć się zgoła z innym językiem polskim, ale gra warta świeczki.
Przepis na ptaszki duszone to nic innego jak na przykład, przepiórki duszone po staropolsku tak jak ja to zrobiłam. Może również być to perliczka lub bażant. Oczywiście dodałam do duszenia jeszcze sporo tymianku i rozmarynu i wyszły pyszne. Efekty widoczne na zdjęciu. Zachęcam do próbowania i eksperymentowania na bazie starych przepisów oraz zapisków kuchennych. Zapraszam jednocześnie do współpracy lub zadawania pytań jeśli będą potrzebne wyjaśnienia bądź wątpliwości.
Ptaszki duszone str 69 „Spis sekretów kulinarnych Stefana Świeżawskiego”
Weźmij ptaszki duszone albo jakiekolwiek chcesz, ochędożywszy, ciągnij w maśle albo odpiecz, włóż w rynkę, nakraj drobno cebuli i pietruszki, wlej trochę rosołu, masła i warz. Gdy przywrze, usiekaj limonię, daj octu winnego, rozenek, słodkości, pieprzu, cynamonu, przywarz i daj ciepło.
Elżbieta Wójcik - regionalistka od wielu lat zajmująca się badaniem historii potraw Lubelszczyzny, od 30 lat wspólnie z mężem Jerzym prowadzi w Lublinie restaurację Koncertowa, hołduje tradycjom w kulturze i na talerzu.
Komentarze