– W rankingu dziewięciu najważniejszych aspektów, które dotyczą jakości życia, aż cztery są związane z warunkami mieszkaniowymi. Bardziej od aktywnego trybu życia czy zrównoważonej diety cenimy sobie to, czy mamy dobre miejsce do pracy, odpoczynku i nauki. Na znaczeniu zyskały takie aspekty jak ilość światła dziennego w domu, dostęp do świeżego powietrza czy kontakt z naturą poprzez posiadanie własnego balkonu, tarasu albo możliwość wyjścia do ogrodu. Pandemia wzmocniła ten kierunek myślenia – mówi agencji Newseria Biznes Jacek Siwiński, prezes VELUX Polska.
Badanie ARC Rynek i Opinia, przeprowadzone na potrzeby raportu, pokazało też, jakie cechy swojego lokum Polacy uważają za najważniejsze. Dla 87 proc. liczy się funkcjonalność pomieszczeń i niskie rachunki za energię. Podobny odsetek (85 proc.) ceni sobie jakość powietrza w domu. Z kolei 84 proc. lubi mieszkać w dobrze doświetlonych domach w zielonej okolicy. Jednocześnie okazuje się, że co trzeci Polak narzeka na jakość powietrza w swoim domu, a co czwarty – na dostęp do światła dziennego. Prawie połowa (45 proc.) jest też niezadowolona z wysokich kosztów energii.
Jak wynika z raportu „Barometr zdrowych domów”, który powstał z inicjatywy VELUX Polska we współpracy m.in. z Ministerstwem Klimatu i Środowiska, UN Global Compact Network Poland, Polskim Związkiem Firm Deweloperskich oraz Związkiem Pracodawców-Producentów Materiałów dla Budownictwa, dla trzech na czterech Polaków, którzy w ciągu ostatnich pięciu lat przeprowadzali prace remontowe, głównym motywatorem była chęć poprawy komfortu życia rodziny. Równie ważne (dla 70 proc.) okazały się aspekty wizualne, takie jak zmiana wyglądu czy wystroju. Z kolei co trzeci Polak zdecydował się na remont w celu obniżenia rachunków za energię. Ten aspekt, który ma wpływ na zdrowie i wydatki mieszkańców, w skali makro przekłada się również na kondycję środowiska naturalnego i koszty energetyki.
– Budownictwo to sektor, który odpowiada za ok. 35 proc. emisji gazów cieplarnianych i 40 proc. zużycia energii. Dlatego tak ważne jest ograniczenie negatywnego wpływu tej gałęzi przemysłu na środowisko. Zmiany poszły w kierunku przede wszystkim poprawy efektywności energetycznej nowych budynków. Chodzi tutaj przede wszystkim o zmniejszenie zapotrzebowania na energię stosowaną do ogrzewania czy chłodzenia budynków, co też oczywiście przekłada się bezpośrednio na jakość powietrza. Ale budownictwo ekologiczne to nie tylko efektywność energetyczna i instalacje bazujące na odnawialnych źródłach energii, ale też przyjazne dla środowiska metody budowy i materiały budowlane – mówi Joanna Zdanowska, naczelnik Wydziału ds. Ekoinnowacji w Departamencie Ochrony Powietrza i Polityki Miejskiej w Ministerstwie Klimatu i Środowiska.
Drugi istotny segment budownictwa, w którym możliwa jest znacząca poprawa, to budynki już istniejące. Jak podkreśla Joanna Zdanowska, jest ich w Polsce 5 mln, z czego 70 proc. wymaga renowacji lub wymiany źródła ciepła na bardziej ekologiczne.
– Znacząca większość budynków jest starsza niż 40 lat i zużywa pięciokrotnie więcej energii niż nowo budowane – mówi przedstawicielka Ministerstwa Klimatu i Środowiska.
Choć Polacy dostrzegli, jak ważne dla ich zdrowia i komfortu są odpowiednie warunki mieszkaniowe, to jednak tempo renowacji budynków wciąż jest niewystarczające.
– Dzisiaj wynosi ono poniżej 1 proc., tymczasem według projektu Długoterminowej Strategii Renowacji, który jest w przygotowaniu jako rozporządzenie Rady Ministrów, już w tej dekadzie tempo powinno przyspieszyć do 3,5 proc. To oznacza, że już teraz powinniśmy remontować ok. 230 tys. budynków mieszkalnych rocznie, z czego 70 tys. do najwyższego standardu energetycznego. To bardzo ambitny plan – mówi Jacek Siwiński.
– Kluczowe dla przyspieszenia tempa renowacji budynków w Polsce jest przede wszystkim odpowiednie dostosowanie narzędzi finansowych, które będą umożliwiały realizację inwestycji dotyczących m.in. docieplenia budynków, wymiany stolarki okiennej czy też zastąpienia źródła ciepła bardziej ekologicznym. Takie narzędzia wsparcia w tej chwili już są, myślę tutaj przede wszystkim o programie Czyste Powietrze, który jest naszym sztandarowym przedsięwzięciem proekologicznym, z budżetem ponad 100 mld zł – wyjaśnia Joanna Zdanowska.
Z „Barometru zdrowych domów” wynika, że renowacja zasobów budowlanych i mieszkaniowych stwarza ogromny potencjał, który może zostać wykorzystany w zielonej transformacji i przyczynić się do osiągnięcia unijnego celu neutralności klimatycznej w 2050 roku. Może być to także ważny element zielonej odbudowy po COVID-19. Tym bardziej że – jak wskazuje badanie ARC Rynek i Opinia – 40 proc. Polaków w ciągu najbliższych dwóch lat planuje remont lub przeprowadzkę w związku z pandemią. Wśród tych, którzy w ostatnich pięciu latach nie przeprowadzali żadnego remontu, prawie połowa dostrzega taką potrzebę obecnie, ale największą barierą jest dla nich brak środków finansowych.
– Tworząc programy, które mają wspierać rewitalizację zasobów budowlanych, musimy pamiętać o tym, żeby nie tylko myśleć o infrastrukturze, ale również o zrównoważonym życiu mieszkańców. Ich zdrowie i jakość życia muszą iść w parze z celami inżynierskimi. Po drugie, same zachęty finansowe, jak widać z doświadczeń, nie wystarczą do tego, ażeby przyspieszyć stopień renowacji, dlatego że największą barierą jest dzisiaj brak wiedzy o tym, w jaki sposób renowacja budynku może wpłynąć na jakość życia, samopoczucie i wydajność mieszkańców – podkreśla przedstawicielka Ministerstwa Klimatu i Środowiska.
Komentarze