Reklama
niedziela, 24 listopada 2024 22:03
Reklama

Duże zmiany dla firm z początkiem 2020 roku. Likwidacja zatorów płatniczych i automatyzacja przedsiębiorstw wśród najważniejszych wyzwań

W przyszłym roku przedsiębiorstwa czeka szereg legislacyjnych zmian. 1 stycznia wejdą w życie tzw. ustawa antyzatorowa, która ma ograniczyć problem nieterminowych płatności, oraz duża część Pakietu Przyjazne Prawo – w tym m.in. prawo do błędu dla początkujących przedsiębiorców czy ułatwienia dla rzemiosła i gastronomii. Z kolei z początkiem lutego zacznie obowiązywać tzw. Mały ZUS Plus, który obejmie nawet 320 tys. podmiotów. Jak podkreśla wiceminister rozwoju Marek Niedużak – resort pracuje nad kolejnymi ułatwieniami dla biznesu. Wśród priorytetów na nadchodzące miesiące jest m.in. pakiet rozwiązań, które mają zachęcić polskie firmy do automatyzacji.
Duże zmiany dla firm z początkiem 2020 roku. Likwidacja zatorów płatniczych i automatyzacja przedsiębiorstw wśród najważniejszych wyzwań

– 1 stycznia 2020 roku w życie wchodzi ustawa antyzatorowa, która zawiera cały pakiet rozwiązań zmierzających do ograniczenia zatorów płatniczych. Wśród najważniejszych są m.in. nowe kompetencje Prezesa UOKiK, który zyska możliwość kontrolowania i karania firm generujących największe zatory. To również tzw. ulga na złe długi w podatku PIT i CIT, na wzór tej, która już dziś funkcjonuje w VAT-cie. Ona zobowiąże nielojalnego dłużnika – który przez ponad 90 dni nie uregulował swoich faktur – do korekty swojego zeznania podatkowego właśnie o tę nieuregulowaną kwotę – mówi agencji Newseria Biznes Marek Niedużak, wiceminister rozwoju.

Tzw. ustawa antyzatorowa, która wejdzie w życie z początkiem przyszłego roku, to rozwiązanie długo wyczekiwane przez przedsiębiorców, zwłaszcza małych i średnich firm, dla których nieterminowe płatności stanowią duży problem. Z danych KRD wynika, że w III kwartale br. polskie firmy czekały na opłacenie wystawionej faktury średnio 3 miesiące i 25 dni. Firma, która nie dostaje zapłaty na czas, nie ma z czego inwestować, opłacić kontrahentów ani pracowników. Stąd zatory płatnicze stanowią poważny problem dla całej gospodarki.

Nowe przepisy wprowadzają maksymalne terminy płatności dla faktur (30 dni w relacjach administracji z biznesem i 60 dni w relacjach dużych firm z MŚP). Ustawa nakłada też nowy obowiązek na największe przedsiębiorstwa – te co roku będą musiały składać do Ministerstwa Rozwoju publiczny, ogólnodostępny raport o stosowanych przez siebie terminach zapłaty.

Z początkiem stycznia w życie wchodzi również duża część Pakietu Przyjazne Prawo, w tym m.in. prawo do błędu dla początkujących przedsiębiorców (będzie obowiązywać przez rok od dnia podjęcia działalności) zarejestrowanych w CEIDG. Rozwiązanie wzorowane na przepisach funkcjonujących m.in. we Francji i na Litwie obejmie 300 tys. przedsiębiorców. Ci, którzy popełnią błąd, za który grozi im mandat karny lub kara pieniężna – nie dostaną kary, a jedynie pouczenie i będą zobowiązani do usunięcia naruszeń oraz ich skutków w wyznaczonym terminie. 

Wśród zmian zawartych w pakiecie Przyjazne Prawo będą również ułatwienia dla rzemiosła (obejmą ponad 211 tys. rzemieślników z dyplomem mistrza lub świadectwem czeladnika) oraz gastronomii. Od nowego roku pracownicy gastronomii będą mogli przebadać się pod względem sanitarno-epidemiologicznym na własny wniosek, a nie jak dotychczas wyłącznie na wniosek pracodawcy.

Miesiąc później, z początkiem lutego 2020 roku zacznie z kolei obowiązywać ustawa, która wprowadzi tzw. Mały ZUS Plus. To rozwiązanie obejmie ok. 320 tys. osób, których składki na ubezpieczenia społeczne będą liczone proporcjonalnie do dochodu osiągniętego przez nich w poprzednim roku. Oznacza to dla nich oszczędność średnio kilkuset złotych miesięcznie (łącznie ok. 1,3 mld zł rocznie wg szacunków resortu rozwoju).

– Wspólnie z Ministerstwem Finansów będziemy także konstruować pakiet rozwiązań promujących robotyzację i automatyzację w polskich przedsiębiorstwach. Chcemy stworzyć w prawie – w tym również prawie podatkowym – nowe bodźce do tego, aby firmy odchodziły od budowania swojej przewagi konkurencyjnej w oparciu o niskie koszty zatrudnienia. Chcemy, aby przedsiębiorstwa przestawiły się na model, w którym produkcja jest nowocześniejsza, w większym stopniu zautomatyzowana i efektywna. To na pewno jeden z naszych priorytetów w najbliższym czasie – podkreśla Marek Niedużak.

Z aktualnych danych GUS wynika, że robotyzację w swojej działalności wykorzystuje w tej chwili zaledwie 7,5 proc. polskich przedsiębiorstw (w tym 5,7 proc. – roboty przemysłowe, a 2,9 proc. – usługowe). Najwięcej, bo blisko jedna trzecia (28,4 proc.) to duże firmy. Większa automatyzacja polskich firm z wykorzystaniem robotów ma być rozwiązaniem, które pomoże im poradzić sobie z aktualnymi bolączkami rynku pracy – historycznie niskim bezrobociem i brakiem rąk do pracy – oraz podnieść efektywność w obliczu zapowiadanego spowolnienia gospodarczego.

– Polska jest obecnie wiceliderem wzrostu w Europie, według projekcji Komisji Europejskiej i Banku Światowego w przyszłym roku możemy liczyć na wzrost rzędu 3,3-3,6 proc. W 2021 roku będzie to ok. 3,3 proc. Sytuacja gospodarcza Polski jest naprawdę dobra, jednak to oznacza mniejsze tempo wzrostu niż dzisiaj – mówi Marek Niedużak. – Polscy przedsiębiorcy stoją także przed wyzwaniami związanymi z rynkiem pracy. Rozwiązania wspierające automatyzację i wzrost efektywności to w dużej mierze wyjście naprzeciw temu problemowi, który będzie jeszcze bardziej dotkliwy w przyszłości. Dlatego właśnie chcielibyśmy stworzyć regulacje, które będą zachęcały firmy do zwiększonej automatyzacji ich działalności.

Z początkiem stycznia w ramach Pakietu Przyjazne Prawo zaczną również obowiązywać nowe ułatwienia w sukcesji przedsiębiorstw (m.in. zasada przejęcia koncesji, zezwoleń i licencji w przypadku zmiany właściciela przedsiębiorstwa, a także możliwość powołania po śmierci małżonka przedsiębiorcy tymczasowego przedstawiciela). Jak podkreśla wiceminister rozwoju Marek Niedużak, kontynuowanie działań w obszarze szeroko pojętej sukcesji to kolejny priorytet MR na najbliższe miesiące.

– Sukcesja to problem, przed którym stoi dzisiaj około 800 tys. polskich firm rodzinnych. Po upływie 30 lat od transformacji, te firmy powoli przechodzą dziś w ręce kolejnego pokolenia. W ubiegłej kadencji uchwaliliśmy już ustawę o sukcesji dla firm jednoosobowych. Teraz zaś pracujemy nad rozwiązaniem zwanym fundacją rodzinną, adresowanym do większych firm. Wypuściliśmy i konsultowaliśmy już publicznie poświęconą mu zieloną księgę, a w tej kadencji podsumujemy te konsultacje i w oparciu o nie przygotujemy projekt ustawy o fundacji rodzinnej – zapowiada wiceminister rozwoju Marek Niedużak.

Jak ocenia firma doradcza PwC – fundacje rodzinne, które nie występują jeszcze w polskim systemie prawnym, w innych krajach europejskich są narzędziem pozwalającym zaplanować sukcesję przedsiębiorstwa i uniknąć związanych z tym trudności, takich jak np. konflikty pomiędzy członkami rodziny czy konieczność spłaty niektórych spadkobierców. Fundacja rodzinna wyłącza firmy rodzinne spod zwykłego trybu dziedziczenia, precyzuje zasady zarządzania takim biznesem i zmniejsza ryzyko konfliktów pomiędzy spadkobiercami. To rozwiązanie długo wyczekiwane przez polskich przedsiębiorców, czego potwierdzeniem są stanowiska organizacji skupiających biznes rodzinny w Polsce – zauważa PwC.


Podziel się
Oceń

Komentarze