– Rynek e-sportu w Polsce wygląda bardzo obiecująco. Z naszych obserwacji wynika, że to jeden z najbardziej dynamicznie rozwijających się rynków e-sportowych na świecie. Na pewno pomaga nam nasza największa impreza w grupie, czyli Intel Extreme Masters, która co roku odbywa się w katowickim Spodku. To koń napędowy całej branży e-sportowej – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Adrian Kostrzębski, dyrektor ds. rozwoju regionalnego w ESL Polska.
Z raportu „Global Esports Market” firmy analitycznej Newzoo wynika, że Polska to jeden z większych e-sportowych rynków. Profesjonalnych zawodników jest u nas 1 086 (dane z 2018 roku), a liczbę fanów szacuje się na 2,8 mln. Unikalnych widzów w Polsce było w ubiegłym roku ponad pół miliona, ale już wkrótce ich liczba może przekroczyć 800 tys. Coraz większą grupę wśród fanów stanowią kobiety. Według danych Entertainment Software Association panie stanowią już także ponad 40 proc. wszystkich graczy na świecie.
– Wiele osób uważa, że e-sportem interesują się tylko młode osoby, a według badań największa grupa wiekowa to jest 21–25 lat. Te osoby deklarują, że są zatrudnione na umowę o pracę w stałym wymiarze czasu, co powoduje, że jest to grupa bardzo interesująca dla reklamodawców, gdyż sami decydują o własnych wydatkach – zaznacza Adrian Kostrzębski.
Wzrost popularności e-sportu widać po organizowanych w Polsce imprezach. Tych zaś jest coraz więcej, a największa – Intel Extreme Masters – ma wysoką renomę nie tylko w Europie, lecz także na świecie.
– Kiedy pierwszy raz organizowaliśmy Intel Extreme Masters w 2013 roku, impreza trwała 2 dni i odwiedziło nas ponad 50 tysięcy osób. W tym roku odwiedziło nas 174 tysiące osób w 5 dni. Na przestrzeni tych lat widać, jak dynamicznie rozwija się e-sport, jak dużo osób przychodzi na samą imprezę, a przede wszystkim jak dużo osób ogląda transmisje w poszczególnych krajach – przekonuje Adrian Kostrzębski.
Transmisje z Intel Extreme Masters, rozgrywanej w Katowicach, największej imprezy w Polsce, obejrzało 232 mln widzów (łączna dzienna liczba widzów oglądających rozgrywki w czasie trwania całego wydarzenia). To kilkukrotnie więcej niż w poprzednich latach i jednocześnie rekord oglądalności turniejów ESL. Cała impreza była transmitowana przez telewizje oraz cyfrowe platformy w 21 językach.
– W Polsce również odbywają się ESL Mistrzostwa Polski – najbardziej prestiżowe i najstarsze rozgrywki e-sportowe w naszym kraju. Co roku najlepsi polscy zawodnicy walczą o miano tego najlepszego, z pulą nagród ponad pół miliona złotych. Ale nie o pieniądze tutaj chodzi. Chcemy dawać szansę rozwoju zawodnikom. ESL stworzyła pewien ekosystem e-sportowy od amatora do międzynarodowej gwiazdy – tłumaczy Adrian Kostrzębski. – Jako jedyni mamy stworzony cały ekosystem rozgrywek e-sportowych, dzięki czemu jesteśmy w stanie wyłapywać najlepszych zawodników i promować ich na gwiazdy.
Newzoo podaje, że rynek wirtualnego sportu w 2019 roku może osiągnąć wartość 1,1 mld dol. W 2022 roku ma to być już ok. 2 mld dol., choć optymistyczne prognozy mówią nawet o 3 mld dol., a jeszcze w 2018 roku było to niewiele ponad 900 mln dol. Polski rynek szacuje się obecnie na ok. 50 mln zł. Jak wskazuje ekspert, e-sport to nie tylko zawodnicy i rozgrywki, lecz także duży rynek pracy.
– Bardzo nam zależy na pokazywaniu młodym ludziom, że e-sport to nie tylko bycie graczem komputerowym. Naszym głównym celem jest przede wszystkim stworzenie hubu produkcyjnego w naszym kraju. Doświadczenie, umiejętności polskich pracowników zostały dostrzeżone, więc realizują oni wydarzenia na całym świecie. Chcemy te kompetencje rozwijać i powiększać nasze struktury. Dodatkowo bardzo duży nacisk położymy na rozwój samego e-sportu w Polsce. Chcemy być pionierem na tym rynku – zapowiada Adrian Kostrzębski.
Komentarze