Służba Więzienna, mało znana formacja mundurowa, której specyfika funkcjonowania za murami więzień nadaje znamię tajemniczości, ma w składzie ścisłego kierownictwa reprezentanta Lubelszczyzny. Od 1 marca tego roku zastępcą Dyrektora Generalnego Służby Więziennej jest płk Jerzy Kopeć.
Jak czujesz się jako wiceszef Służby Więziennej?
Przede wszystkim bardzo się cieszę, że mogę w tej roli funkcjonować. Wielką satysfakcję daje mi świadomość obdarzenia ogromnym kredytem zaufania i pozytywną oceną mojej dotychczasowej, długoletniej służby, bo w takim wymiarze odbieram fakt powołania mnie przez Ministra Sprawiedliwości na to stanowisko.
Twoja „ziemia ojczysta” to Lubelszczyzna...
Tak i przy każdej okazji to podkreślam. Jestem absolwentem lubelskiego Wydziału Prawa UMCS, tu mieszkam na stałe. W lubelskim Areszcie Śledczym „spędziłem” 20 lat, pracując tam najpierw jako wychowawca, po zastępcę Dyrektora Okręgowego Służby Więziennej w Lublinie, którym byłem przez ponad trzy lata. Nawet pasja – łowiectwo – też ma związek z Lublinem, jestem bowiem od wielu lat członkiem lubelskiego Koła Łowieckiego Nr 7.
W swoim życiu zawodowym zdobywałeś doświadczenia w różnych miejscach Polski i na różnych stanowiskach...
Rzeczywiście. Do 2007 roku pracowałem w Lublinie, a potem były w kolejności: Dyrektor Biura Ochrony Centralnego Zarządu Służby Więziennej, zastępca Dyrektora Okręgowego Służby Więziennej w Łodzi, doradca Dyrektora Generalnego SW delegowany do Biura Dozoru Elektronicznego, zastępca Dyrektora Okręgowego SW w Lublinie, Dyrektor Okręgowy SW w Bydgoszczy i zastępca Dyrektora Generalnego Służby Więziennej.
Na obecnym stanowisku możesz mieć wpływ na kształtowanie wizerunku Służby Więziennej oraz polityki penitencjarnej. Jaka jest Twoja wizja Służby, co poczytujesz za priorytety w działalności więziennictwa?
Służba więzienna jest apolityczną, uzbrojoną formacją mundurową podlegającą Ministrowi Sprawiedliwości, a jej funkcjonowanie, cele i zadania regulują przepisy ustawy o Służbie Więziennej, kodeks karny wykonawczy i przepisy wykonawcze. Oczywiście zawsze istnieją priorytety. Według kierownictwa Ministerstwa Sprawiedliwości w działalności więziennictwa zasadnicze są zwłaszcza cztery z nich.
Pierwszym i niezwykle ważnym jest bezpieczeństwo jednostek, rozumiane jako zapobieganie takim nadzwyczajnym zdarzeniom, jak ucieczki czy inne incydenty. Jest to konsekwencja podstawowej i niezwykle istotnej roli więziennictwa, jaką jest ochrona społeczeństwa przed sprawcami przestępstw, która to ochrona jest realizowana poprzez izolację przestępców.
Kolejne założenie generalne funkcjonowania więziennictwa to zwiększenie poziomu zatrudnienia więźniów. Obecnie zatrudnionych jest w różnych formach nieco ponad 30 procent skazanych. Nie jest to stan zadowalający, dlatego rozpoczęliśmy realizację programu zmierzającego do znaczącego wzrostu powszechności zatrudnienia. W największym skrócie: program zakłada budowę w najbliższych latach przynajmniej 40 hal produkcyjnych lekkiej konstrukcji, zlokalizowanych na terenie naszych jednostek. Hale te będą udostępniane przedsiębiorcom, którzy ulokują w tych obiektach swoją produkcję, pod warunkiem zatrudniania więźniów. Ponadto program przewiduje wprowadzenie różnych form dotacji lub ulg dla kontrahentów zmierzających do obniżenia kosztów zatrudnienia więźniów, a tym samym – podniesienia atrakcyjności zatrudnienia skazanych.
Kolejnym priorytetem naszej Służby jest krzewienie i rozwijanie świadomości historycznej oraz kultywowanie postaw patriotycznych i udział w odkłamywaniu historii. W strukturze Centralnego Zarządu służby Więziennej powstało Biuro Edukacji Historycznej oraz zapadła decyzja o utworzeniu na terenie Aresztu Śledczego w Warszawie Mokotowie Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL. Służba więzienna od lat aktywnie uczestniczy w różnych formach opieki nad miejscami walki i martyrologii. Organizujemy akcje edukacyjne kierowane do więźniów, ale włączamy się także w organizację kampanii ogólnospołecznych, organizujemy konferencje naukowe. Uważam, że każda formacja mundurowa powinna mieć wpisane w swoją misję krzewienie postaw patriotycznych i narodowych oraz troskę i opiekę nad miejscami pamięci.
Czwarty priorytet to dobra współpraca ze związkami zawodowymi dla dobra naszych funkcjonariuszy i pracowników, przy pełnej kompetencji i odpowiedzialności za decyzje personalne spoczywającej na kadrze kierowniczej.
To bardzo ciekawie i efektownie brzmi, ale to są – jak rozumiem – swoiste klauzule generalne. A jakie pomysły i wizje ma pułkownik Jerzy Kopeć? Jaką Służbę Więzienną chciałbyś widzieć w przyszłości? Innymi słowy: jakie masz służbowe marzenia?
Moje marzenie to przede wszystkim ukształtowanie pozytywnego wizerunku Służby i sprawienie, by była ona jak najbardziej rozpoznawalnej w społeczeństwie. Służba Więzienna, mimo iż jest trzecią co do liczebności umundurowaną formacją uzbrojoną w Polsce, jest ciągle w cieniu innych służb, choć w mojej ocenie trudno przecenić wagę i społeczną użyteczność naszej pracy. Jesteśmy prawdopodobnie formacją o najwyższym poziomie wykształcenia – spośród niemal 30 tysięcy więzienników około 30 procent legitymuje się dyplomem wyższej uczelni. Administrujemy, zabezpieczamy logistycznie, chronimy i strzeżemy 156 więzień w Polsce, w których jest urządzonych ponad 80 tys. miejsc. Tymczasem przechodzień zapytany na ulicy o znaczenie skrótu SW – będzie miał niejednokrotnie problem, czy to nie jest czasem jakaś służba weterynaryjna albo wewnętrzna.
Z przykrością muszę zauważyć, że nawet osobom publicznym, niejednokrotnie przedstawicielom zawodów prawniczych, zdarza się rozwijać skrót naszej nazwy jako „Straż Więzienna” lub – o zgrozo – „Służba Więziennictwa” czy „Więziennicza”. Choć, jak wiesz, „Straż Więzienna” to historyczna, przedwojenna nazwa i nie miałbym nic przeciwko temu, by do niej wrócić, bo – w mojej ocenie – określenie „służba” nie jest jednoznaczne. Sukcesem naszej pracy jest spokój i porządek w więzieniach, a taka sytuacja w ocenie dzisiejszego świata mediów nie jest atrakcyjna dla odbiorcy i nie podnosi oglądalności czy poczytności, stąd głośno robi się o nas najczęściej przy okazji jakichś niefortunnych potknięć. Takie realia nie są czynnikiem pozytywnie kreującym wizerunek Służby Więziennej.
Innym moim marzeniem jest gruntowna modernizacja więziennictwa. W mojej ocenie niezwykle potrzebna jest modernizacja zrealizowana w trzech segmentach: bazy materialnej i infrastruktury, sprzętu i wyposażenia oraz warunków płacowych funkcjonariuszy i pracowników. W tej pierwszej sferze wymogiem czasu, epoki wręcz, staje się modernizacja obiektów, poprzez stopniowe wychodzenie z niejednokrotnie zabytkowych obiektów i zastępowanie ich nowoczesnymi, bezpiecznymi i efektywnymi z punktu widzenia kosztów eksploatacji. Druga sfera to odnawianie i modernizacja środków transportu oraz dozbrajanie i odnawianie sprzętu ochronnego i broni. W trzeciej – niezbędnym jest, by nasi funkcjonariusze i pracownicy byli godnie wynagradzani za niezwykle odpowiedzialną, ale jednocześnie trudną i niewdzięczną pracę.
Tatiana Aleksandrowicz
zdjęcia: archiwum Jerzego Kopcia, archiwum SW
Komentarze