Marszałek Sejmu Marek Kuchciński w liście napisanym z tej okazji podkreślił: „Hieronim Dekutowski nie godził się na totalitarną władzę, na życie w komunistycznym zniewoleniu. Już od 1944 r. podjął nierówną walkę z radzieckim okupantem. Stawką była wolność i suwerenność Ojczyzny, zaś ceną - życie. Jego męstwo i odwaga nie przyniosły mu należnej chwały, lecz niewymowne cierpienie. Śmierć przyszła po miesiącach bezwzględnych i brutalnych przesłuchań, w więziennej celi na Mokotowie”. Korespondencję od Marka Kuchcińskiego odczytał poseł Andrzej Melak.
„Dziś, musimy uczynić wszystko, by idee okupione cierpieniem na zawsze zapisały się w świadomości teraźniejszych oraz przyszłych generacji. Nie wolno nam popełnić grzechu zapomnienia, a nasza wdzięczność dla tych, którzy bronili niezawisłości państwa powinna być zapisana głęboko w sercu. Pragnę serdecznie podziękować za przywracanie pamięci o Żołnierzach Niezłomnych, a także za upowszechnianie prawdy i wiedzy o nich” - wskazał w liście marszałek Kuchciński.
Mjr Hieronim Dekutowski „Zapora” (ur. 1918) po zakończeniu kampanii wrześniowej przeszedł na Węgry, a następnie zgłosił się do armii we Francji. Po upadku Francji był ewakuowany do Anglii. Tam z wyróżnieniem ukończył Szkołę Podchorążych Piechoty. W nocy z 16 na 17 września 1943r. został zrzucony k. Wyszkowa jako cichociemny. Działał na Lubelszczyźnie - do lipca 1944, przeprowadził ponad 80 akcji bojowych przeciw Niemcom. Pod koniec 1945 r. został dowódcą oddziałów partyzanckich na Lubelszczyźnie. We wrześniu 1947 r. został aresztowany podczas sfingowanej przez UB akcji przerzutu na Zachód. Był katowany w więzieniu MBP na Mokotowie, po niejawnej rozprawie skazany na siedmiokrotny wyrok śmierci.
Komentarze