– Do świątecznego szczytu paczkowego przygotowujemy się zwykle z wyprzedzeniem kilku miesięcy. W tym okresie, związanym z zamówieniami prezentów mikołajkowych i świątecznych, notujemy wzrost wolumenu nawet o 40 proc. To okres, który stanowi wyzwanie dla całej branży logistycznej – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Biznes Waldemar Mudryk, kierownik infrastruktury operacyjnej w DHL Parcel Polska.
Szczyt paczkowy rozpoczyna się już w Black Friday, kiedy sklepy stacjonarne i internetowe oferują znaczące rabaty. Według wyliczeń Gemius/PBI serwisy e-commerce odwiedza tego dnia nawet 7,4 mln polskich internautów, a niemal równie dużą klientelę przyciąga następujący po wyprzedażowym weekendzie Cyber Monday. Z tegorocznego badania Kantar TNS na zlecenie eBay wynika, że w tegorocznej akcji wyprzedażowej Polacy mogli wydać nawet 2,3 mld zł.
Szczyt gorącego okresu przypada na dni 17–21 grudnia. Z danych DHL wynika, że nawet 80 proc. świątecznych zamówień zostaje złożonych w ostatnich dwóch tygodniach przed Wigilią. Obsługę szczytu sezonu utrudnia fakt, że cała branża logistyczna już od kilku lat zmaga się z brakiem pracowników, w tym kurierów. Stąd zwiększone inwestycje firm w automatyzację obsługi paczek.
Takie nakłady przewiduje też strategia DHL Parcel. W nowo otwartym centrum logistycznym w podwarszawskim Emilianowie znalazły się już specjalne zsypy kurierskie i szuflady, które pozwalają całą noc sortować paczki na konkretne trasy.
– Dzięki temu możemy obniżyć potrzebę dodatkowej pracy ręcznej, a kurierzy oszczędzają rano czas przy załadunku. Tym samym mogą wcześniej wyjechać w swoje trasy kurierskie – mówi kierownik infrastruktury operacyjnej DHL Parcel Polska.
Nowoczesny terminal w tym roku znacząco przyspieszy prace DHL Parcel w gorącym sezonie przedświątecznym. To jeden z niewielu obiektów, w których wykorzystano shoe-sorter – maszynę sortującą za pomocą specjalnych butów do 7 tys. paczek na godzinę.
– Nasz nowy obiekt posiadający nowoczesny, zautomatyzowany sorter pozwala podnieść wydajność całej sieci nawet o 30–40 tys. przesyłek. Lokalnie możemy rozwieźć nawet do 18 tys. paczek, bo stąd dystrybuowane są przesyłki do Warszawy i okolic. Zastosowana przez nas technologia pozwala nam zwiększać wydajność zarówno tutaj, jak i w całej sieci operacyjnej –wyjaśnia Waldemar Mudryk.
– Długofalową strategią firmy jest skracanie odległości, jaką kurier pokonuje do klienta. Dla Warszawy oznacza to budowanie nowych obiektów na granicy aglomeracji, z jednoczesnym dobrym dostępem do infrastruktury drogowej – tak jak ma to miejsce w Emilianowie. Ten obiekt obsługuje obszar północno-wschodniej części Warszawy, zwłaszcza dzielnice takie, jak Targówek, Tarchomin, Białołęka czy Praga oraz pobliskie miejscowości: Wołomin i Radzymin – dodaje Andrzej Śledź, kierownik ds. projektów infrastrukturalnych DHL Parcel Polska.
Terminal DHL w podwarszawskim Emilianowie to łącznie 7,5 tys. mkw. powierzchni hali, 20 bram dla transportów liniowych, 50 kurierskich i 10 uniwersalnych. Dodatkowo 950 mkw. zostało przeznaczonych na biura i punkt przyjęć. Na terenie obiektu znajdują się też miejsca parkingowe dla samochodów kurierskich, linowych oraz klienckich.
Terminal ma funkcję sortu przesyłek w tranzycie, co oznacza, że dla części oddziałów krajowych będzie pełnił funkcję sortowni. Przykładowo, oddziały w Białymstoku, Łomży czy Suwałkach będą kierowały wszystkie przesyłki do tego terminala i stamtąd bezpośrednio do pozostałych magazynów w kraju.
Obiekt został też wyposażony w szereg proekologicznych rozwiązań – energooszczędne oświetlenie LED, system odzyskiwania wody i instalacje przystosowane do ładowania samochodów elektrycznych.
– Energooszczędne rozwiązania w terminalu w Emilianowie wpisują się w globalną politykę całej grupy DHL, która ma na celu redukcję emisji dwutlenku węgla w transporcie. Kierujemy się zasadą „używaj czystej energii”, co wiąże się z wykorzystywaniem alternatywnych źródeł energii, a także z redukcją jej zużycia – mówi Andrzej Śledź.
Komentarze