– Przemysł 4.0 to przede wszystkim wymiana ogromnej liczby danych, bezpieczeństwo tych danych, a także standard przesyłu. Tworzenie tych standardów jest z całą pewnością rolą administracji. Biznes musi wykazać przede wszystkim wolę, chęć udziału w tej rewolucji przemysłowej, gotowość do pewnych inwestycji, bo bez nich się nie obędzie, i gotowość do zatrudniania osób, które swoimi kompetencjami wspomogą tę transformację. Przypomnę, że Przemysł 4.0 to przyspieszenie cyklów produkcji, obniżenie kosztów, a także dostarczanie usług i towarów szytych na miarę odbiorców – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes minister przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz.
Jak ocenia, polskie firmy powoli, ale jednak zmierzają w kierunku cyfrowej transformacji. Zwłaszcza te małe i średnie, które dostrzegają jak szybko przynosi im to realne, wymierne korzyści materialne. Z najnowszego raportu firmy McKinsey „Polska jako cyfrowy challenger” wynika, że do 2025 roku cyfryzacja może przynieść polskiemu PKB dodatkowe 275 mld zł.
– My ze strony ustawowej staramy się tworzyć taką platformę, która tę cyfrową transformację przyspieszy. Ustawa o Platformie Przemysłu Przyszłości jest na ostatniej legislacyjnej prostej w Sejmie. Ta platforma będzie miała formę fundacji, za sprawą której będzie możliwe realne partnerstwo publiczno-prywatne, które po pierwsze, będzie edukować, a po drugie, tworzyć centra demonstracyjne dla firm. Mamy bowiem świadomość, że małych i średnich przedsiębiorców nie stać na to, aby samodzielnie budować duże linie produkcyjne gospodarki 4.0, w pełni zautomatyzowane, komunikujące się ze sobą. Takie centra pilotażowe powstaną w ciągu najbliższych lat – mówi minister Emilewicz.
Szefowa MPiT podkreśla, że obecnie największy worek z pieniędzmi dla przedsiębiorców to ten, który służy wydatkom na innowacje, na badania i rozwój oraz nowe technologie. Jednocześnie program Start in Poland, adresowany do młodych spółek technologicznych, to największy tego typu program w Europie Środkowej.
– Dysponujemy zatem środkami zarówno na opracowanie technologii, jak i na wystawianie linii pilotażowych, na pierwsze pilotażowe produkcje. Tego typu dofinansowanie mogą dostać zarówno duże firmy, te przede wszystkim w NCBiR, a także mali i średni przedsiębiorcy w PARP – mówi minister Jadwiga Emilewicz.
Prezes Orange Polska Jean-François Fallacher dodaje, że dla polskich firm rewolucja cyfrowa jest nie tylko źródłem wyzwań, lecz także niesie ze sobą duże szanse, ponieważ umożliwia podnoszenie efektywności i zapewnia dostęp do nowych obszarów działalności. Podkreśla również, że Orange Polska realizuje szereg inwestycji mających na celu wspieranie przekształceń cyfrowych.
– W Polsce inwestujemy znaczne środki w naszą sieć światłowodową, do której podłączyliśmy już przeszło 3 mln gospodarstw domowych. Rozpoczynamy również przygotowania do wdrożenia technologii mobilnych przyszłości. Zrealizowaliśmy ogromne inwestycje w sieć 4G, która obejmuje już ponad 99 procent ludności kraju, i obecnie pracujemy nad siecią piątej generacji. Uruchomiliśmy program pilotażowy w Gliwicach, gdzie wystartowaliśmy z prawdziwą transmisją 5G, pokazując, że bezprzewodowe przesyłanie danych z prędkością 1 Gb/s jest możliwe. Patrząc całościowo, te wszystkie inwestycje przyczyniają się do utworzenia w Polsce infrastruktury, która umożliwi firmom – zarówno małym, jak i dużym – wykorzystanie szans, jakie niesie ze sobą cyfrowa rewolucja. A tych jest moim zdaniem znacznie więcej niż zagrożeń – mówi Jean-François Fallacher.
Prezes Orange Polska podkreśla, że – aby skorzystać na cyfrowej transformacji – firmy muszą postrzegać zachodzące zmiany jako nowe możliwości, a nie zagrożenia, inwestując i dostosowując się do nowych realiów rynkowych. Dodaje także, że uwarunkowania prawne i legislacyjne są absolutnie kluczowym czynnikiem, który pomoże w cyfrowym rozwoju.
Z badania Orange Insights, zrealizowanego na zlecenie Orange Polska, wynika, że obecnie blisko dwie trzecie polskich firm zatrudniających od 100 do 250 pracowników stawia na cyfryzację, by rozbudować systemy wspierające sprzedaż. W nieco mniejszym stopniu skupiają się one na cyfrowym wspieraniu działań marketingowych czy rozwoju platform e-commerce. Choć cyfryzacja jest ważna niezależnie od skali biznesu, to z badania wyraźnie wynika, że duże polskie firmy są dużo bardziej świadome jej znaczenia niż mniejsze przedsiębiorstwa. Dwie trzecie badanych firm traktuje cyfryzację jako jedną z najważniejszych kompetencji w rozwoju biznesu w ich branży.
– Gdy spojrzymy na wyniki badań, rzeczywiście okazuje się, że duże firmy chętniej inwestują w nowe cyfrowe narzędzia. Powiedziałbym, że małe firmy mają z tym nieco więcej problemów, ale one również będą dynamizować swoje działania na tym polu. Na szczęście mamy też wiele start-upów w obszarze cyfrowym, które określamy angielskim terminem „pure players”. Takie firmy przeważnie rozwijają się o wiele szybciej niż przedsiębiorstwa tradycyjne. Wspieramy więc ich starania, również poprzez korzystanie z podwykonawstwa. Orange często zatrudnia podwykonawców, a ponad 90 proc. z nich to polskie firmy. Myślę więc, że to również przyczynia się do wsparcia ekosystemu biznesowego i budowania jego siły na froncie cyfrowym – mówi Jean-François Fallacher, prezes Orange Polska.
Komentarze